bo jaki jest sens wracać do tego co było, jak myślicie, dobry pomysł, przyjmie się? ten sam pomysł zaproponowałem na forum brando, czekam na opinie
"myśle że powinno się usunąć z top100 aktórów, którzy już nie żyją" - widzisz myślę że to jest bez sensu pomysł
"bo jaki jest sens wracać do tego co było" - taki masz argument?
"jak myślicie, dobry pomysł, przyjmie się"- mam nadzieję że nie
Zastanawiam się czy ten post to prowokacja? Bo na to wygląda
tak właśnie myślę - co była a nie jest nie pisze się w rejestr, i tak jest w przypadku tego aktora, jego kariera skończyła się wraz z odejściem z tego świata, chyba się ze mną zgodzisz?
Aktor, tak jak i inny artysta umiera wówczas, kiedy zostaje zapomniany.
Dla mnie Oni wszyscy nadal żyją i podkolorowują ten szary świat.
p.s. co to za postulat w ogóle?
nie wymieniać go w takich listach? czy to, że już nie żyje na pewno uważasz za wystarczający argument, by na zawsze o nim zapomnieć? właśnie takich ludzi się boję. niedługo nikt już nie będzie pamiętał o genialnym newmanie, wszyscy będą uwielbiać tylko cholernego zaca efrona czy innych jego pokroju
paul miał znakomity dorobek aktorski, był niepowtarzalny.
wspomnienia dotyczące niego powinno się pielęgnować
"myśle że powinno się usunąć z top100 aktórów, którzy już nie żyją"
Myślę, że Ciebie kolego należałoby usunąć z tego forum, bo nie piszesz nic mądrego...
Idąc Twoim tokiem rozumowania należałoby po śmierci noblistów, wielkich pisarzy, ważne historycznie osoby itp. usuwać ich na przykład z encyklopedii... łącznie z np. takim Hitlerem... Nie żyje? - nie liczy się - nie był zbrodniarzem...
Kopernik nie żyje? - nie liczy się...
Idiotyczne, prawda?
Proszę posiadających prawo głosu na tym forum, aby zanim coś napiszą, choć przez 2 sekundy się wcześniej zastanowili. A jeśli potrzebują więcej, to nawet godzinę.