PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=6857}

Kotka na gorącym, blaszanym dachu

Cat on a Hot Tin Roof
7,9 20 882
oceny
7,9 10 1 20882
8,2 14
ocen krytyków
Kotka na gorącym, blaszanym dachu
powrót do forum filmu Kotka na gorącym, blaszanym dachu

...ale się zestarzał - przynajmniej jeśli traktować go "na serio".

Być może jest to kwestia przebrzmienia problemu, wokół którego kręci się opowieść (na
szczęście)... Może więc sukcesem tego filmu jest to, że się zestarzał... Tak czy inaczej "cudowne
ozdrowienie" Bricka i Big Daddy'ego jest według mnie zbyt prędkie, postacie - nieautentyczne,
karykaturalne - zwłaszcza Maggie! (najdziwniejsze, że przy tym aktorzy spisali się bardzo dobrze!)

Może tak właśnie miało to wyglądać - każda jedna osoba przerysowana, głośna... Oto i oni: ludzie
wyraziści, mocni, głośni... a jednak płascy... Może nie chodziło więc o "prawdę psychologiczną" ale
o skonstruowanie opowieści z "typów charakterystycznych"? A może ludzie tak bardzo się zmienili
przez tych parędziesiąt lat?

Nie do przyjęcia jest dziś filozofia życiowa Maggie, którą została obarczona przez scenarzystę
wespół z reżyserem: trwaj przy swoim mężczyźnie no matter what, jak ta kotka na gorącym
blaszanym dachu, pozwól mu się poniżać i sobą pogardzać, zrób to wszystko dla "miłości" i jego
sukcesu zawodowego (lub spadku).

Tutaj mamy wyraźnie - męska wspólnota vs kobiety-kocice - ofensywne, ale podporządkowane
istoty...

"Kotkę..." można dziś oglądać przede wszystkim jako karykaturę męskości, kobiecości, "wielkiego
przedsiębiorcy", "żony"...

ocenił(a) film na 9
khedes_ona

film ten należy traktować jako parabolę. Nie mogę się zgodzić ze stwierdzeniem, iż są to karykatury. Jest tu ukazana przede wszystkim rola kobiety przy mężczyźnie przeżywającym kryzys (pomijając przyczynę). Kobieta jako ta dająca życie może być równiej "matką" nowych rozdziałów i zwycięstw swoich mężczyzn i w ogóle ludzi, których spotyka na swej drodze. Kobieta jako stojąca przy Adamie Ewa, pomoc i podpora. I tu nic się nie dewaluuje.

ocenił(a) film na 10
khedes_ona

Co Ty opowiadasz w ogóle? Wręcz przeciwnie. Co mnie niesamowicie zaskoczyło, wręcz uderzyło jak obuchem w głowę to fakt jak bardzo aktualny jest to obraz. Jak aktualne są dialogi, jak prawdziwe i świeże są poruszane problemy, osobiste tragedie, wyobcowanie... Nawet po prawie 60 latach wcale nie czuć, że problemy postaci są przebrzmiałe czy wydumane. Więcej, oglądając miałam wrażenie jakby takie sceny mogły rozgrywać się tuż obok mnie, np. u sąsiadów ;) Williams poruszał tematy tabu z wielkim wdziękiem.
Wiem że Ty tu się skupiłaś bardziej o podporządkowaniu kobiet wobec mężczyzn, ale dziś przecież też tak jest. Dokładnie tak. Z mnóstwem takich przypadków się spotykam, gdzie kobiety (nawet pozornie bardzo niezależne, silne charakterne) są wciąż pod (bardzo często zgubnym) wpływem swoich facetów. Zwykle słabszych psychicznie. Czasy się zmieniają, ludzie nie.

ocenił(a) film na 7
WhiteDemon

dla mnie taki odbiór filmu jest niemożliwy :)

"Kotka..." zapewnia mi wrażenia takie, jakie zaserwować może tylko karykatura.

pozdrawiam.

ocenił(a) film na 10
khedes_ona

Bardzo dziwne, kompletnie nie rozumiem takiego postrzegania, ale cóż;) Może masz takie w życiu szczęście, że nie widzisz/lub nie spotykasz wokół siebie takich przypadków. Też pozdrawiam.

ocenił(a) film na 8
WhiteDemon

WhiteDemon nic dodać nić ująć, dokładnie tak samo odbieram ten film. Mimo upływu lat on jest zupełnie aktualny i "na serio". Oczywiście jest momentami nieco zabawny i groteskowy, ale mimo tego ani przez chwilę nie traktowałem "Kotki" niepoważnie. Na pewno na długo zostanie mi w pamięci rozmowa Brick'a Pollitt'a z własnym ojcem o alkoholizmie, zakłamaniu i braku miłości od ojca. Po tym co napisała khedes ona w pierwszym poście przypominał mi się polski klasyk "Tato" Macieja Ślesickiego. Wg mnie to "Tato" jest przykładem nieautentycznej karykatury, "płaskich" postaci i bylejakości mimo poważniej tematyki. "Kotka" wręcz przeciwnie.

ocenił(a) film na 10
natan_

Dokładnie tak, więc ja tam zarzutów koleżanki z góry nie rozumiem, ale cóż - nie muszę;)
Ale bardzo miło że Ty się zgadzasz:)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones